Rok szkolny 2004/2005

Kronikarz

Piątek 24 czerwca 2005 r.

O godzinie 9:30 rozpoczęła się uroczysta akademia na zakończenie roku szkolnego 2004/2005. Oczywiście jak zwykle nie zabrakło ciekawych przedstawień.W tym roku został zorganizowany pokaz mody szkolnej prowadzony przez wychodzące już klasy III.Po zabawnym przedstawieniu zostały wręczone przez pana dyrektora nagrody oraz świadectwa z wyróżnieniem. Gdy wszystkie nagrody, wyróżnienia i dyplomy zostały wręczone rozeszlismy sie do klas, jak zwykle nasza Pani Wychowawczyni serdecznie nas pożegnała i życzyła nam udanych wakacji, a także szczęśliwego powrotu we wrześniu. :)




Czwartek 5 maja 2005 r.

Naszym kolejnym wyjazdem był wyjazd do teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, na sztukę pt: "Miarka za miarkę". W czwartek 5 maja 2005r. o godzinie 8:50 wyjechalismy spod szkoły, na miejsce - do Krakowa - dojechaliśmy ok godziny 10,lecz teatr był jeszcze zamknięty ponieważ spektakl, na który czekaliśmy miał się rozpocząć o godzinie 11:00, więc musieliśmy poczekać godzinę pod teatrem. Gdy wybiła godzina 11:00 nareszcie otwarto teatr i moglismy wejść, wtedy zobaczyliśmy piękny, ogromny hol z wielkimi schodami prowadzącymi na górę do tzw. loż. Część osób tzn. osoby z naszej klasy zmieściły się w tzw. loży cesarskiej :) Spektakl rozpoczął sie trochę po 11... Po spektaklu pojechaliśmy trochę pozwiedzać Kraków, po zwiedzaniu zadowoleni wróciliśmy do Proszówek :):):)


Środa 3 listopada 2004r.

W tym roku wyjechaliśmy do Przemyśla na wielkie zwiedzanie. Rano o godzinie 6:00 maił być wyjazd, lecz troszkę się przeciągnął i w końcu ok godziny 6:20 wyjechaliśmy spod szkoły (luksusowym autokarem). Na początku podróży gdy już jechaliśmy przez miasto - Bochnię, to obawialiśmy sie trochę bo pogoda była nie ciekawa, lecz gdy wyjechaliśmy już z Bochni zaczęło się wypogadzać, ucieszyliśmy się bo przecież nikt nie lubi zwiedzać niczego podczas deszczu!!! Droga była bardzo długa ponieważ Przemyśl oddalony jest od Bochni o ok. 220 km. Pierwszym naszym celem było muzeum pożarnictwa w...... Zwiedzaliśmy tam ciekawe sale pełne starych, zabytkowych powozów strażackich, a także sikawek i węży. Najciekawsze okazały się sikawki i pompy sprzed kilku wieków, później zaś poszlismy do sali pełnej satrych powozów strażackich, był tam nawet powóz który służył do przewożenia trumien - karawan, wszystkie te powozy były ciągnięte końmi. Następnym naszym celem był wielki, zabytkowy kościół, do którego weszliśmy na chwilę by się pomodlić a także zobaczyć piękne, zabytkowe wnętrze i kaplicę. Kolejnym naszym celem było muzeum dzwonów i fajek w Przemyślu. Muzeum to znajduje się w wysokiej, zegarowej wieży, aby wejść na pierwszy poziom wystawy musieliśmy przejść przez wąskie, kręte i strome schody, kiedy znaleźliśmy się już na miejscu zobaczyliśmy kilka dużych gablot pełnych starych, zabytkowych, ręcznie robionych i zdobionych fajek. Pani kustosz opowiadała nam ciekawe rzeczy o tamtej ekspozycji, później przeszlismy wyżej na kolejną ekspozycję fajek, a potem doszliśmy do dzwonów, pani kustosz opowiadała nam o pewnej rodzinie która miała odlewnie dzwonów w Przemyslu i pokazała nam kilka dzwonów z tej odlewni.Na sam koniec wyszliśmy na szczyt - dach wieży i z tamtąd zobaczyliśmy cały Przemyśl, także też było widać oddaloną o ok 12km Medykę przejście graniczne łączące Polskę z Ukrainą. Gdy zeszliśmy już z wieży to poszliśmy zwiedzać dalej miasto. Doszliśmy do kościoła grcko-katolickiego, gdzie nasz przewodnik opowiedział nam trochę o nim. Dalej na swej drodze napotkaliśmy wielką katedrę do której weszliśmy na chwilę, po wyjściu z katedry doszliśmy do pięknej bardzo starej twierdzy. W której mieści się muzeum broni siecznej i palenej, nasz przewodnik opowiedział nam trochę co mieściło sie w tym budynku i pokazał nam replikę okopu w którym mieszkał żołnierz podczas wojny. Gdy wyszliśmy z muzeum to poszliśmy do autokaru, aby pojechać juz do ostaniego mijesca czyli Krasiczyna. Podróż trwała około 20 minut. Gdy dotarlismy na miejsce poszliśmy do zamku w którym niegdyś mieszkał Ignacy Krasicki, zamek ten jest bardzo piękny posiada ogromny dziedziniec i piękne wnętrza, lecz niestety jak my w nim byliśmy to był w remoncie, ale i tak widzieliśmy jego piękno pomieszczeń. Po zwiedzaniu zamku czekało na nas ognisko i gorąca kiełbasa. Potem poszlismy do autokaru. Wracaliśmy ok godziny 21 wiec było już ciemno. Podczas podróży autokarem, wyswietlony został nam film o aligatorach. Troche zmęczeni i pełni wrażeń wróciliśmy do domu :-)!!!


Środa 1 września 2004 r.

Rozpoczęcie roku szkolnego 2004/2005!!! O godzinie 9:30, na sali gimnastycznej rozpoczęła się akademia na powitanie nowego roku szkolnego. Pan dyrektor wspomniał 65 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Po akademii poszliśmy do klasy, tam nasza pani wychowawczyni powitała nas serdecznie i życzyła wielu sukcesów w nadchodzącym roku szkolnym.